W pogodny, piątkowy dzień 07.02.2014 r., na trzydzieści minut przed wybiciem godziny południowej, w naszej szkole miał miejsce początek debaty, zainicjowanej przez Parlament Młodzieży Miasta Radomia. Temat przewodni stanowiło zagadnienie: Czy SAMORZĄD SZKOLNY jest potrzebny? Obradom tej dysputy - jako - prowadzący - przewodniczyli: Kinga Bartosiak z klasy I d (I wiceprzewodnicząca SU XI L.O.) i Karol Chmielewski (skarbnik SU XI L.O.).
Za sporządzenie wniosków i sprawozdania z debaty odpowiedzialni byli: Patrycja Wilkowska (przewodnicząca SU XI L.O.) i Kamil Jedynak (sekretarz SU XI L.O.). Jakub Kawiński (II przewodniczący SU XI L.O.) zaangażował się wypowiadając ciekawe argumenty. Dyskusji przysłuchiwało się szerokie grono uczniów naszego liceum, której odbiór spotkał się z żywą aprobatą.
Do tej wymiany argumentów przez kilka dni przygotowywały się zaciekle dwa grona uczniów, którzy opowiadali się za tym, że SU jest konieczny lub też nie. Padło szereg racji z obu stron, a wśród nich do tych najistotniejszych można zaliczyć:
ARGUMENTY ZA ISTNIENIEM SAMORZĄDU SZKOLNEGO:
- szkoła potrzebuje osób, które muszą zająć się organizacją spraw szkolnych, ważnych dla uczniów;
- łącznik (pośrednik) między uczniami a Dyrekcją Szkoły;
- daje możliwość zaangażowania się w życie społeczności szkolnej i wykazania się umiejętnościami przywódczymi;
- reprezentowanie szkoły na zewnątrz;
- zapobieganie problemom uczniów;
- inicjowanie nowych zadań;
- nabieranie sprawności tak bardzo potrzebnych w życiu codziennym: kreatywności, pomysłowości, śmiałości i otwartości na innych ludzi;
- umożliwia integrację środowiska szkolnego.
ARGUMENTY PRZECIW FUNKCJONOWANIU SAMORZĄDU SZKOLNEGO:
- wykorzystywanie przywilejów typu zwalnianie z lekcji;
- brak finansów - SU nie posiada - zazwyczaj - własnych funduszy;
- postawienie się w lepszym świetle wśród nauczycieli;
- możliwość zaistnienia obowiązków wykraczających kompetencje SU;
- opuszczanie zajęć, które potem trzeba nadrobić;
- forma wyborów jest niepoprawna, gdyż uczniowie nie znają kompetencji kandydatów na stanowiska, o które ktoś się ubiega i - najczęściej - nie mają możliwości wyegzekwowania obietnic złożonych w toku trwania kampanii wyborczej.
Debata szkolna trwała ponad godzinę, z zainteresowaniem przysłuchiwała się jej publiczność, przybrała formę realnej, jak też zaciekłej, otwartej i śmiałej konfrontacji poglądów uczniów. Najbardziej aktywną - w trakcie jej trwania - była młodzież z klas III c, III b, II b, II d, I d.
Uczniom na tyle spodobał się tego typu sposób rozstrzygania rozmaitych kwestii spornych czy szkolnych dylematów, że wysunęli postulat pozyskania przychylności Pani Dyrektor w celu wyrażenia zgody na przeprowadzenie kolejnej/ych debat/debaty.
Dziękujemy za udział w debacie całej społeczności szkolnej.
Opracowała: p. A. Choroś